Szukacie pomysłu na sernik, który mógłby zagościć na Waszym świątecznym stole? Proszę bardzo! Sernik na pierniczkowym spodzie, z dodatkiem advocatu, wykończony chrupiącą cukrową skorupką a’la creme brulee to jest mój tegoroczny typ! :) Cudownie kremowy i rozpływający się w ustach, przesiąknięty aromatem świąt, zasmakuje z pewnością każdemu :)
Składniki:
- 200 g miękkich pierniczków w polewie cukrowej, bez nadzienia
- 1 kg sera twarogowego w wiaderku (7-10% tłuszczu)
- 5 jajek
- 250 g cukru
- 1 laska wanilii
- 80 ml advocata
- 3 łyżki cukru brązowego
Pierniczki miksujemy w malakserze, aż będą całkowicie pokruszone. Wykładamy nimi spód tortownicy, dociskając je, by wyrównać powierzchnię.
Ser ucieramy z cukrem, a następnie wbijamy po jednym jajku. Po wbiciu każdego jajka miksujemy do całkowitego połączenia składników. Następnie dodajemy advocat i ponownie całość miksujemy. Na koniec dodajemy ziarna wanilli i łączymy dokładnie z masą. Płynną masę wlewamy do tortownicy.
Sernik wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy około 75 minut. Gdy sernik stężeje (po poruszeniu blachą nie będzie się już trząść) wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwiczki i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia (najlepiej na noc).
Przed podaniem, na wierzchu wystygniętego sernika rozsypujemy równomiernie cukier, a następnie przypalamy go palnikiem do creme brulee, aż powstanie chrupiąca, karmelowa skorupka.
Słodkich świąt życzy gruszka z fartuszka! :)